Diabetycy, czy nie jesteście zmęczeni ciągłym monitorowaniem poziomu cukru we krwi? Zwłaszcza na wakacjach

Pozbyłam się cukrzycy w miesiąc! Opowiadam o metodzie dr Sandry Szymańskiej, działa doskonale!

Nazywam się Zuzanna Wróblewska i jestem cukrzykiem od 30 lat. Praktycznie od młodości. A teraz mam 55 lat i każde święta czy uroczystości były dla mnie tragedią. Ciężko mi było nie zjeść czegoś ekstra na świątecznym stole, a prosto od stołu trafiałam do szpitala z powodu wysokiego cukru.

Kiedy po raz pierwszy zdiagnozowano u mnie cukrzycę, muszę przyznać, że nie traktowałam tego zbyt poważnie. Nie monitorowałam swojej diety i poziomu cukru we krwi, jadłam to, na co miałam ochotę.

Tego dnia mój mąż i córka pojechali odwiedzić jego mamę. A ja poszłam na spacer z przyjaciółmi, czując się dobrze. Nie zjadłam kolacji i poszłam spać. O 7 rano, jakimś cudem, obudziłam się i zdałam sobie sprawę, że mam hipoglikemię (krytycznie niski poziom cukru). Moja głowa w ogóle nie myślała, ale bardzo chciało mi się sikać, moje nogi i ręce w ogóle nie były posłuszne, próbowałam wstać, ale upadłam, doczołgałam się do drzwi sypialni, nasikałam trochę w spodnie (przepraszam za szczegóły, ale piszę jak jest). Wtedy zdałam sobie sprawę, że to koniec!

Uważa się, że ponad połowa całej glukozy dostającej się do organizmu jest zużywana przez mózg, ponieważ glukoza jest głównym źródłem energii dla centralnego układu nerwowego.

Próbowałam dodzwonić się do znajomych, ale nie odbierali, co było zrozumiałe, bo był to dzień wolny i godzina 7 rano. Zaczęłam dzwonić do mamy, dodzwoniłem się do niej, na szczęście już nie spała. Dobrze, że mieszkamy w sąsiednich domach. Natychmiast przybiegła, znała ten stan, jej siostra ma cukrzycę i wiedziała, co robić w takich przypadkach. Podała mi super słodką wodę (dużo cukru w ciepłej wodzie).

Leżałam i zdałam sobie sprawę z mojej bezradności, jeszcze wczoraj spędzałam czas z przyjaciółmi, a dziś jakimś cudem udało mi się dodzwonić do mamy, żeby mnie uratowała.

Następnego dnia poszłam do pracy, spojrzałam na czyste niebo i powiedziałam: "Nie dzisiaj!".

Mam 25 lat. Jestem taka młoda, mam całe życie przed sobą, mam małe dziecko i męża, który mnie kocha.

Tego dnia od razu kupiłam glukometr. Postanowiłam się nie poddawać i wziąć zdrowie w swoje ręce. Teraz uważałam na to, co wkładam do ust.

Ale!!! Jakże byłam zmęczony robieniem tego przez 30 lat. Ciągłe analizowanie żywności i posiłków z pozycji "Czy mój cukier po tym wzrośnie?". Mam tego dość. Czasami byłam tak zdesperowana, że nie chciałam żyć. Dlaczego ja? Dlaczego mam cukrzycę? Nie chcę ciągle myśleć o poziomie cukru we krwi.

Byłam już zdesperowana i wyraźnie zdawałam sobie sprawę, że będę musiała żyć z tą cukrzycą do końca życia i ograniczać się w wielu kwestiach.

Sprawa wygląda tak. Jestem aktywnym użytkownikiem Internetu i natknęłam się na wideo lekarza, który jest endokrynologiem. Temat był mój - cukrzyca. Mówił o tym, że cukrzyca jest powolnym zabójcą. Nieleczona grozi powikłaniami.

Takimi jak:

Śpiączka cukrzycowa. Ostry stan, w którym wykrywa się niedobór insuliny we krwi osoby z cukrzycą. W przypadku niedoboru insuliny węglowodany (glukoza) nie mogą przedostać się z osocza krwi do komórek tkanek, co prowadzi do wzrostu stężenia glukozy w osoczu krwi. Stan, w którym stężenie glukozy we krwi znacznie wzrasta, nazywany jest hiperglikemią i może prowadzić do rozwoju śpiączki cukrzycowej.

Retinopatia: Najczęstsza postać choroby. Rozwija się w przypadku długotrwałej niewyrównanej cukrzycy, tj. gdy poziom glukozy we krwi jest podwyższony przez długi czas. W takim przypadku ściany naczyń krwionośnych ulegają zniszczeniu, a dopływ krwi do niektórych obszarów siatkówki pogarsza się. Prowadzi to do rozwoju nowych, niekompletnych naczyń, co powoduje krwotoki i inne powikłania.

Nefropatia. Powikłanie cukrzycy, w którym nerki są uszkodzone. We wczesnych stadiach choroba nie objawia się w żaden sposób, ale stopniowo rozwija się nadciśnienie, pogarsza się czynność nerek, w moczu pojawia się białko, osoba szybciej się męczy, puchną różne części ciała, zwłaszcza nogi. Nefropatia cukrzycowa jest poważną chorobą, która może prowadzić do śmierci.

Osteoartropatia: Choroba objawiająca się zniszczeniem tkanki kostnej i stawowej na tle neuropatii cukrzycowej. Występuje obrzęk, przekrwienie i ból w okolicy stawu skokowego. Rozwija się deformacja stopy, zaburzona jest ruchomość stawów.

Zespół stopy cukrzycowej: jedno z powikłań cukrzycy w połączeniu z zaburzeniami przepływu krwi i infekcją. Są to patologiczne zmiany w stopach w postaci wrzodziejąco-martwiczych zmian kości i stawów, utrata wrażliwości skóry z powodu zaburzenia makrostruktury stopy i mikrokrążenia krwi z powodu zniszczenia zakończeń nerwowych i włókien nerwowych.

Zgorzel cukrzycowa kończyn dolnych. Jest to martwica części ciała w przebiegu cukrzycy. Zwykle dotyczy to dystalnych części kończyn dolnych. Główne objawy to ból, czarny (czarno-niebieski, ciemnobordowy) kolor kończyny, brak czucia i dopływu krwi w dotkniętym obszarze. W przypadku mokrej martwicy obserwuje się ropienie, nudności, dreszcze, hipertermię.

Choroba niedokrwienna serca: Gdy światło tętnicy staje się zbyt wąskie, przepływ krwi jest ograniczony, a serce nie otrzymuje takiej ilości tlenu, jakiej potrzebuje. Nazywa się to niedokrwieniem serca. Odczuwany ból nazywany jest dusznicą bolesną lub bólem w klatce piersiowej. Istnieje ryzyko zawału serca, który rozwija się, gdy występuje krytyczny brak tlenu w mięśniu sercowym.

Ale potem zrobiło się jeszcze ciekawiej! W tym filmie lekarz powiedział, że od dawna istnieje niezawodna sprawdzona metoda, która pomaga pozbyć się cukrzycy i przywrócić normę cukru we krwi w KAŻDYM wieku i w NAJBARDZIEJ NIEPRAWIDŁOWYCH przypadkach! I mówił szczegółowo o tej metodzie, a teraz ja opowiem o tym wam. Ponieważ sprawdziłam to na sobie i upewniłam się - to działa!

Tak więc, aby znormalizować poziom cukru we krwi, konieczne jest przywrócenie komórek beta (komórki beta - rodzaj komórek trzustki wytwarzających insulinę) wysepek Langerhansa trzustki, co prowadzi do powstania niedoboru insuliny.

Bardzo ważne jest, aby nie przeoczyć objawów cukrzycy! Oto znaleziona notatka, sprawdź siebie.

Tak więc, aby przywrócić te właśnie komórki beta wysepek Langerhansa trzustki, pomagają specjalne substancje zawarte w niektórych roślinach. Ale te pigułki to tylko chemia. Pomagają unormować cukier tylko na chwilę, by później wszystko wróciło i znów trzeba było biec do apteki.

To jest biznes, apteki nas nie leczą, niestety.

Ale oto dobra wiadomość: na bazie tych roślin, które przywracają komórki beta, naukowcy stworzyli preparat o nazwie Glukofin. Nawiasem mówiąc, kiedy przeczytałam o tym w Internecie, okazało się, że jest już aktywnie przepisywany w rozwiniętych krajach Europy, tam dużo wiedzą o leczeniu.

Ogólnie rzecz biorąc, Glukofin ma wszystko, czego potrzebujesz na cukrzycę. Ten produkt zawiera wszystkie ważne witaminy, makro- i mikroelementy dla cukrzycy. W składzie ponad 28 ekstraktów z roślin zebranych w różnych częściach świata. Żaden środek nie może pochwalić się tak unikalnym składem.

Co chcę powiedzieć, środki są całkowicie naturalne, bez chemii i jest to całkowita korzyść, która, nawiasem mówiąc, jest udowodniona przez lekarzy i wszyscy moi przyjaciele i krewni wypróbowali ten produkt na sobie. Wszyscy jak jeden - pozbyli się cukrzycy i znormalizowali poziom cukru we krwi. Ponadto przeczytałam tysiące recenzji, wszystkie chwalące ten środek.

Nawiasem mówiąc, tak wygląda ten środek.

Natychmiast zamówiłam pełną kurację, brałam tabletki przez około miesiąc. Efekt jest widoczny w 100%! Objawy cukrzycy zniknęły (suchość w ustach i ciągłe pragnienie zniknęły). A najlepsze jest to, że poziom cukru się unormował. Nie wzrasta ani nie spada do wartości krytycznych niezależnie od tego, co jem lub stresuję się. ZUPEŁNIE SIĘ TEGO NIE SPODZIEWAŁAM!

Natychmiast zamówiłam pełną kurację, brałam tabletki przez około miesiąc. Efekt jest widoczny w 100%! Objawy cukrzycy zniknęły (suchość w ustach i ciągłe pragnienie zniknęły). A najlepsze jest to, że poziom cukru się unormował. Nie wzrasta ani nie spada do krytycznych poziomów niezależnie od tego, co jem lub stresuję się. NIE SPODZIEWAŁAM SIĘ TEGO!

Zamówiłem online, bezpośrednio od producenta.Bez marż aptecznych, z gwarancją, że produkt jest oryginalny, a nie podrabiany. Po 3 dniach odebrałam na poczcie i dopiero wtedy zapłaciłam. To bardzo wygodne, że płacisz, gdy dostajesz produkt w swoje ręce.

Zaczęłam stosować produkt już następnego dnia .I oto co zauważyłam, po 2 dniach poczułam się znacznie lepiej, zniknęły pierwsze oznaki cukrzycy, suchość w ustach i ciągłe pragnienie. A ja przez te 30 lat tak się do nich przyzwyczaiłam, że już tego nie zauważyłam. A kiedy te odczucia zniknęły, od razu poczułam się tak lekko.

W ciągu 2 tygodni byłam już na dobrej drodze .Mierzyłam poziom cukru kilka razy, przez 30 lat wyrobiłam sobie nawyk. A kiedy brałam Glukofin, również zmierzyłam poziom cukru. I zawsze był w normie, niezależnie od tego, czy jadłam, czy byłam głodna. Zawsze mieścił się w normalnym zakresie. Czułam się jakbym miała 20 lat. To było takie proste.

Po miesiącu przestałam brać te kapsułki .Od tego czasu minął prawie rok. Skończyłam ostatnie opakowanie tuż przed nowym rokiem. Jadłam wszystko. I czułam się świetnie. Diabetycy mnie zrozumieją, kiedy przejadasz się dodatkowo, natychmiast odczuwasz te nieprzyjemne doznania.

Przyjaciele, to jest dopiero historia. Ale żeby nie być gołosłowną, chcę też przytoczyć słowa bardzo dobrej endokrynolog Sandry Szymańskiej. Okazuje się, że ona też mówiła o Glukofin w swoim wywiadzie. Tutaj można go przeczytać:

Sandra Szymańska jest znanym i cenionym w Polsce endokrynologiem, lekarzem naczelnym Instytutu Endokrynologii.

Do r. w kraju nie było skutecznego i, co najważniejsze, przystępnego cenowo leczenia cukrzycy. Doprowadziło to do niesamowitych konsekwencji - odsetek zachorowań wynosił 45% wśród dorosłych i, co najgorsze, 30% wśród młodzieży i dzieci.

Glukofin to rewolucja w walce z cukrzycą, prawdziwe panaceum. Skuteczność kapsułek została udowodniona w praktyce w Europie. Wyjątkowa mieszanka naturalnych składników, z których każdy został wybrany ze względu na swoją udowodnioną skuteczność w leczeniu cukrzycy.

Morwa biała: Składniki aktywne rośliny mają udowodnione właściwości hipoglikemizujące. Badania kliniczne morwy białej wykazały, że jest to naturalnie występujący inhibitor alfa-glukozydazy, spowalniający trawienie węglowodanów w jelicie cienkim i tym samym zmniejszający ich poziom we krwi.

Cynk: Zwiększa wydzielanie insuliny. Ponadto usuwa nadmiar miedzi z organizmu (co zwykle zdarza się u diabetyków; im więcej miedzi we krwi, tym trudniej jest wyleczyć cukrzycę).

Chrom: Obniża poziom cukru we krwi, chroni przed cukrzycą typu 2 i pomaga regulować poziom glukozy we krwi..

Korzyści płynące ze stosowania Glukofin wykraczają daleko poza kontrolę poziomu cukru we krwi. Zwiększa dzienny poziom energii, pomaga kontrolować wagę i wyraźnie zmniejsza apetyt. To z pewnością coś więcej niż tylko lek na cukrzycę - to zmiana stylu życia!

- Może obniżyć poziom cukru we krwi i poprawić metabolizm insuliny.

- Pomaga utrzymać zdrową wagę ciała i ograniczyć głód.

- Oczyszcza organizm, zwłaszcza naczynia krwionośne, oferując trójstronne podejście do leczenia cukrzycy.

Tak, nawet lekarze go polecają. I wiele osób na forum napisało, że Glukofin pomógł im pozbyć się cukrzycy w ciągu zaledwie jednej kuracji. I wśród gwiazd są tacy, którzy skorzystali z Glukofin. Zobaczcie, kogo znalazłam:

Barbara Brylska: "W obliczu cukrzycy już w wieku 45 lat. Presja pracy, stres. Prawie doszło do retinopatii. Z czasem znajomy lekarz polecił mi Glukofin. Zaczęłam go brać. W ciągu miesiąca cukrzyca i wszystkie jej objawy całkowicie zniknęły, a nawet retinopatia zniknęła, mój wzrok został przywrócony, a ja noszę okulary do obrazu.

Daniel Olbrychski: "Pomimo tego, że mam znacznie ponad 70 lat, jestem przyzwyczajony do cukrzycy. Mój najlepszy przyjaciel polecił mi Glukofin, udało mu się pozbyć cukrzycy w 1,5 miesiąca. Postanowiłem również spróbować, ponieważ miałem gangrenę na tle cukrzycy. Standardowe leczenie nie pomogło mi, chociaż, muszę być szczery, podróżowałem do innych krajów, nikt nie mógł mi pomóc. Cieszę się, że w porę doradzono mi Glukofin. Po miesiącu w ogóle nie odczuwałem żadnych objawów cukrzycy, a po kolejnych 2 tygodniach zgorzel została całkowicie wyleczona".

A teraz najważniejsze. Glukofin nie jest dostępny w aptekach, nawet nie ma co go tam szukać. Czytałam, że producent próbował sprzedawać produkt w aptekach, ale nałożyli tak ogromną marżę, że koszt jednego opakowania powinien wynosić 3000 zł. Wyobrażacie sobie coś takiego?

To oczywiście zrozumiałe, apteki to tylko biznes. Ich celem jest sprzedać atrapę, która trochę zamaskuje objawy, żebyś dalej u nich kupował. Ważne jest dla nich, aby cię nie wyleczyć, aby zarobić jak najwięcej pieniędzy, dlatego takie środki jak Glukofin, po prostu nie opłaca im się sprzedawać.

Dlatego Glukofin można zamówić tylko online, bezpośrednio od producenta. A przy okazji, mówiąc o tym, nie ma potrzeby przepłacać. Ponadto producent okresowo organizuje promocje, w których można złożyć zamówienie z rabatem 50%!!! Takie promocje nie są zbyt częste, ale wciąż się zdarzają. Jeśli więc się na takie trafi, to warto zamówić od razu kilka opakowań, bo nie wiadomo kiedy akcja się powtórzy. A oszczędności są spore.

To tyle ode mnie. Dziękuję za przeczytanie do końca. Napisałam z głębi serca i podzieliłam się tym, jak pokonałam cukrzycę, chcę pomóc innym poradzić sobie z tym kłopotem. Życzę dużo zdrowia i dbajcie o siebie!!!

Komentarze